Hej Witajcie. Jest to mój pierwszy post na forum, prosze o wyrozumiałość.
Moje pytanie, kiedy zorientowaliście się że macie nerwicę lękową?
W moim przypadku była to wizyta u psychiatry, który po wysłuchaniu mnie powiedział że mam nerwicę. Byłam roztrzęsiona tym co dzieje się ze mną, we mnie w środku - zamartwiam się wszystkim, tym jak się czuję, co musze zrobić, co bęzie jutro... a co za miesiąc, do tego czuje wielokrotnie że boli mnei głowa, mam biegunkę, czasami wymiotuję.... wszystkiemu towarzyszą straszliwe myśli z którymi spbie nie radzę.
Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego że to wszystko może być nerwica.
Jakie sa Wasze przypadki? Chętnie się dowiem
Jeszcze raz DZIEŃ DOBRY
Kiedy dowiedzieliście się że macie nerwicę?
Kiedy dowiedzieliście się że macie nerwicę?
Nerwica to najgorsze zaburzenie, jakie mnie w moim życiu spotkało.
Re: Kiedy dowiedzieliście się że macie nerwicę?
Może i dobrze zrobi mi takie wywnętrzenie,tu jestem jakby anonimowamoim zdaniem do mojej nerwicy przyczyniło się wszystko- całe moje życie rodzice alkoholicy,śmierć babci i tułaczka z domu dziecka do domu dziecka śmierć ojca,potem matki,nieudany związek ( bicie, znęcanie się nade mną,przemoc psychiczna) ....miałam takie momenty i pamiętam to jak dziś o godzinie 16 walenie serca, drżenie, wymioty ( była to godzina kiedy mój partner wracal do domu - przeważnie pijany z nastawieniem że musi mnie stłuc bardzo często za nic od tak sobie) nie zwracałam wtedy uwagi na te objawy ,nie wierzyłam w takie choroby jak nerwcia a już ataki leku wydawały mi się czymś nie realnym,wtedy moje ciało zaczęło działać najpierw zaczęłam się budzic w nocy z uciskiem w klatce piersiowej,nie umiałam zasnąć spałam po 2h/24,potem dostałam wysypki a raczej wyglądało to jak łuszczyca,poszłam do pani dermatolog a ona mi bez ogródek powiedziała że to jest łupież różowy i dzieje się to na tle nerwowym jasne!!!!! Pomyslalam i zlekceważyłam to , no i w końcu przyszedł pierwszy atak ,siedziałam w kuchni piłam kawę i nagle poczułam że umieram duszności,mocne bicie serca,mrowienie rąk,twarzy ... pogotowie no i oczywiście diagnoza- nerwica ...oooch 16 lat walki,16 lat prób życia normalnie,16 lat zwycięstw i porażek . Ale mimo wszystko myślę że warto walczyć ze warto próbować i że warto znaleźć na to wszystko siłę pozdrawiam