Wsparcie

Pokonaj nerwicę lękową. W tym dziale, dowiesz się wszystkiego na temat nerwicy, a także - porozmawiasz z innymi osobami mającymi problem z tym zaburzeniem. Poznaj nerwicowe historia innych osób.
Awatar użytkownika
K@MIL
Administrator
Posty: 165
Rejestracja: 29 maja 2020, 22:22
Lokalizacja: Kluczbork
Kontakt:

Re: Wsparcie

Post autor: K@MIL »

Boguslawa63 pisze:
04 mar 2021, 13:56
Jestem tu nowa bardzo nowa bo dzisiejsza ,próbuję radzić sobie bez leków , dużo czytam i medytuję ,gdyby mi ktoś wcześniej powiedział że medytacja tak może pomóc to pewnie bym się zaśmiała w duchu i powiedziała ot taka nieszkodliwa praktyka.Ale to rzeczywiście pomaga , medytuję z intencją.Oczywiscie potrzeba czasu ,takiego pogodzenia się z sobą,odpuszczenia żalu czy urazy jeśli się taką chowa gdzieś na dnie duszy.I drobnymi kroczkami do przodu ,mnie dużo daje czytanie Waszych wypowiedzi bo to daje siłę przynajmniej wiem że moje objawy identyczne niemalże z Waszymi są czymś naturalnym przy tej chorobie więc tłumaczę sobie że to tylko lęki .Staram się
je akceptować i pozwalam sobie na banie się w końcu i tak to przechodzi .Teraz czytam świetną książkę Umysł silniejszy niż medycyna i to mi też daje siłę.Pozdrawiam wszystkich .
Bogusiu, nerwica nie jest chorobą. To zaburzenie.
Jeżeli będziesz ją mieć gdzieś, to odpuści prędzej czy później... ale raczej później.
Medytacja pomaga bardzo - TO FAKT, sam to robię.
Jeżeli Masz spotify zerknij na moją playlistę: https://open.spotify.com/playlist/5DOkl ... Jzdu-9kCKA

Nie można na siłę pokonać nerwicy, ją po prostu trzeba mieć gdzieś... i zasadniczo to jest najtrudniejsze.
Nie ma leków... jesteśmy My i nasze głowy.

Pozdrawiam gorąco!!
Nerwica Lękowa / https://nerwicalekowa.pl /Nerwica nie wraca. To my wracamy do niej!

Boguslawa63
Posty: 12
Rejestracja: 04 mar 2021, 5:09

Re: Wsparcie

Post autor: Boguslawa63 »

Popieram Pawła to święte słowa każda zmiana jest możliwe ,ale trzeba do tego odpowiednio się nastawić ,nie można marnować życia bo mamy tylko jedno.I" choć czasem kolana bolą od częstego upadania podnoszę się i idę dalej".

Mariusz
Posty: 12
Rejestracja: 19 cze 2020, 9:06

Re: Wsparcie

Post autor: Mariusz »

Problem tylko w tym, że tkwimy w szponach naszego mózgu, który stara sie przejąć nad nami kontrolę.... i dlatego wiele ludzi ucieka do leków, nie radzi sobie. To mega smutne....

Awatar użytkownika
K@MIL
Administrator
Posty: 165
Rejestracja: 29 maja 2020, 22:22
Lokalizacja: Kluczbork
Kontakt:

Re: Wsparcie

Post autor: K@MIL »

Każdy nerwicowiec, powinien zapoznać się z tą książką:

Nerwica a rozwój człowieka. Trudna droga do samorealizacji

Karen Horney
Wydawnictwo: Rebis
Seria: Psychologia
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
504 str.
8 godz. 24 min.

Autorka żyła za czasów Hitlera, a napisała o tym co się dzisiaj dzieje w naszych głowach. Geniusz.

Trudna książka, na długie wieczory... ale trzeba, zdecydowanie.
Załączniki
812031-352x500.jpg
812031-352x500.jpg (68.75 KiB) Przejrzano 8148 razy
Nerwica Lękowa / https://nerwicalekowa.pl /Nerwica nie wraca. To my wracamy do niej!

Magda
Posty: 1
Rejestracja: 13 lis 2021, 19:26

Re: Wsparcie

Post autor: Magda »

Witaj. Ja choruję na nerwicę lękową 16 lat, zaczęło się od depresji poporodowej i tak męczę się z tym już tyle lat. Biorę leki, ale co z tego skoro i tak mam bardzo dużo objawów somatycznych które bardzo potrafią uprzykrzyć życie, ale z tego wszystkiego najgorsze są ataki poniki. Nie mogę przebywać w miejscu gdzie jest dużo ludzi,bo atak przychodzi z zaskoczenia, to uczucie zrozumie tylko ta osoba która przez to przeszła, bo nie ma słów żeby opisać co się wtedy dzieje z człowiekiem. Silny lęk, kołatanie serca, zaburzenia rytmu serca, uderzenia gorąca, zawroty głowy i to okropne uczucie jak by się miało umrzeć, naprawdę nie życzę nikomu. Ale przy dwójce dzieci (17i 6 lat) i samotnym wychowywaniu nie ma mowy o chwili spokoju. Były podejrzenia że coś z sercem bo często kołacze, później dodatkowe skurcze nadkomorowe ale holter i echo serca wszystko wykluczyły. A tak w skrócie to mam 36l i za sobą bardzo bogate życie z nerwicą,i chętnie porozmawiam z kimś kto niestety ma to samo. Pozdrawiam.

dewit
Posty: 2
Rejestracja: 15 lis 2021, 13:51

Re: Wsparcie

Post autor: dewit »

Mam 39 lat od 19 lat choruje, w maju odstawiłam leki i czułam się dobrze ,niestety od 3 tygodni biorę rano dulsevia I wieczorem lerivon przez 10 dni było dobrze niestety pojawiły się głupie myśli i od 2 dni nawrot w nocy miałam taki atak paniki ze myślałam że umrę wczoraj cały dzień w i dziś w łóżku jutro do pracy ,niemam siły lekarz za 4 dni boję się nocy i dnia w pracy, ta choroba jest straszna

Kasia37
Posty: 1
Rejestracja: 23 lis 2021, 6:34

Re: Wsparcie

Post autor: Kasia37 »

Witajcie, jestem tu nowa ale z nerwica lękową walczę od 3 lat,chociaż ataki paniki zdążały się dużo wcześniej tylko że ja nie miałam pojęcia jeszcze wtedy co się ze mną dzieje. Po takim ataku badania krwi,moczu,ekg i wszystko było w normie, ale około lat temu dopadło mnie tak że 3 tyg wycięte z życia, kołatanie serca przy każdej próbie wstania z łóżka, mega osłabienie, skoki ciśnienia,zawroty głowy, miękkie nogi i ten przerazliwy strach że umieram:(kilka razy wzywanie karetki,po ekg badaniu cukru,ciśnienia,hydroxyzyna i schodziło.Jeszcze wtedy nie wiedziałam co się ze mną dzieje, oczywiście oczekiwanie na umówiona wizytę u kardiologa z przekonaniem że mam chore serce.okazalo że się że moim sercem wszystko ok,kardiolog zasugerowała wizytę u psychiatry No i rzeczywiście po włączeniu proparanololu cloranxenu i parogenu zaczęłam się czuć lepiej, niestety coraz częściej mimo leków, objawy somatyczne pojawiały się coraz częściej, zakupy w markecie to była dla mnie tragedia,bez leku uspokajającego i córki nie było mowy ,właśnie mój psychiatra zdecydował by włączyć nowy lek Oriven a zrezygnować z parogenu którego zredukowaliśmy dawkę do ćwiartki tabletki 20 mg i tak od 4 dni jest tragedia, mam potworne lęki, co chwila serce zaczyna bić szybko na samą myśl o czymś, nie panuje nad tym,leżę w łóżku i co chwila " to" wraca, jestem załamana, nie chce mi się żyć:( mam 3 córki którymi teraz zajmuje się moja mama ponieważ ja nie potrafię funkcjonować, czuje dziwne ciepło w żołądku, napięte mięśnie, serce wali tak mizno że mało nie wyskoczy z piersi, zawroty głowy,nawet jak leżę w łóżku, jestem prawie pewna że jestem poważnie chora,że z moim sercem jest jednak coś nie tak wczoraj skontaktowałam się z moim psychiatra który po opisanym moim stanie zwiększył dawkę cloranxenu do 2x 10mg i propranololu 2x20mg ,rano wzięłam pierwszy raz nowe dawki,jestem ospała ale nadal ciągle boje się że znowu się " zacznie " jak dalej żyć... jestem załamana

Zzz
Posty: 24
Rejestracja: 01 kwie 2022, 19:32

Re: Wsparcie

Post autor: Zzz »

Idź do psychiatry. To właściwy lekarz do zajęcia się takim stanem. Nie ma na co czekać, bo im dłużej ten stan jest nieleczony, tym większe piętno odciśnie na Twoim życiu i tym trudniej będzie go wyleczyć. Psychiatra zaleci właściwy sposób leczenia. Jeśli to jest ostry stan, mogą potrzebne być leki - jak w przypadku każdej choroby. Idź, zanim zrujnuje Ci to życie.

Jeśli nie masz możliwości znalezienia odpowiedniego specjalisty w swoim mieście, daję namiar na ośrodek, w którym jest możliwość takiej konsultacji online LINK USUNIĘTY, ZAKAZ WSTAWIANIA

Na pewno Ci to pomoże.

Raczak
Posty: 3
Rejestracja: 22 gru 2022, 10:40

Re: Wsparcie

Post autor: Raczak »

Choroba to każdy stan zakłócający normalne funkcjonowanie organizmu. Depresja zasługuje na miano choroby. Dzięki, ale medycyna jest na takim wysokim poziomie rozwinięta, że da się zbadać jednostki chorobowe nawet na poziomie nano.

Warto jest zastanowić się nad konsultacją z psychologiem w formie online, dla wielu osób jest to najlepsza forma na przełamanie się i skorzystanie z pomocy LINK USUNIĘTY


ODPOWIEDZ

Wróć do „Nerwica Lękowa - dyskusja ogólna”